“5-0. Nokautuje Igę. Takie ma zdanie o Polce” – te słowa z pewnością wywołują kontrowersje i emocje, szczególnie wśród polskich fanów tenisa. Wypowiedź ta sugeruje absolutną dominację przeciwniczki nad Igą Świątek, co dla wielu może wydawać się nie tylko przesadą, ale wręcz brakiem szacunku wobec jednej z najlepszych zawodniczek świata. Warto jednak przyjrzeć się, skąd mogło wyniknąć takie stanowisko i jakie ma ono podstawy.
Iga Świątek to bez wątpienia jedna z najbardziej utalentowanych tenisistek młodego pokolenia. Jej sukcesy – w tym kilka tytułów wielkoszlemowych – mówią same za siebie. Od lat utrzymuje się w ścisłej czołówce rankingu WTA, prezentując wysoki poziom i stabilność, której zazdroszczą jej rywalki. Dlatego właśnie słowa o „nokaucie” mogą wydawać się nieadekwatne – zwłaszcza jeśli wypowiada je osoba, która jeszcze nie zmierzyła się z Igą na korcie, albo miała z nią negatywne doświadczenia.
Z drugiej strony, tenis to sport pełen emocji i psychologicznej gry. Takie wypowiedzi mogą być celowym zabiegiem – próbą wywarcia presji, pokazania pewności siebie, a może nawet rozpoczęciem wojny psychologicznej. Wielu zawodników i zawodniczek używa słów jako broni jeszcze przed wyjściem na kort. Może to również świadczyć o osobistym konflikcie lub braku sympatii.
Bez względu na intencje, Iga Świątek z pewnością odpowie tam, gdzie czuje się najlepiej – na korcie. A historia już nieraz pokazała, że takie wypowiedzi często są najlepszą motywacją dla mist
rzów.